Barak opowiedział się za usunięciem dziesiątków osiedli, lecz zaznaczył, że Izrael zachowa główne z nich, zwłaszcza w pobliżu granicy Zachodniego Brzegu z państwem żydowskim, utrzyma też wojskową obecność na granicy Zachodniego Brzegu z Jordanią. Szef resortu obrony powiedział, że byłoby lepiej zawrzeć porozumienie pokojowe z Palestyńczykami, lecz po czterech latach impasu Izrael musi podjąć "praktyczne kroki". Palestyńczycy odmawiają podjęcia rozmów pokojowych z Izraelem, dopóki nie zaniecha on rozbudowy osiedli w Jerozolimie Wschodniej i na Zachodnim Brzegu Jordanu. Sugestie Baraka mogą - jak pisze Associated Press - spotkać się ze sprzeciwem nieprzejednanych polityków izraelskich, którzy dominują w koalicji rządowej premiera Benjamina Netanjahu. Agencja AP twierdzi, że powszechnie oczekuje się, iż Netanjahu w nadchodzących tygodniach może ogłosić przedterminowe wybory i Barak może próbować w ten sposób zachęcać centrowych wyborców do głosowania na swą partię.