Funkcjonariusz policji powiedział Reutersowi, że Egipcjan zabito strzałami w głowę. Agencja zwraca uwagę, że we wschodniej Libii zabójstwa, porwania i zamachy bombowe zdarzają się często.Z zeznań świadków wynika, że do budynku w Bengazi wdarła się grupa uzbrojonych ludzi. Chodzili od drzwi do drzwi, pytając, czy mieszkańcy są chrześcijanami czy muzułmanami, po czym wyprowadziła stamtąd Egipcjan. Żadne z ugrupowań ekstremistycznych nie wzięło dotąd odpowiedzialności za ten zamach. W zeszłym miesiącu na plaży w odległości 100 km na zachód od Trypolisu nieznani sprawcy zastrzelili Brytyjczyka i Nowozelandkę. Reuters zwraca uwagę, że we wschodniej Libii aktywne jest islamistyczne ugrupowania Ansar al-Szaria. Jego odłam w Bengazi znalazł się na waszyngtońskiej liście organizacji terrorystycznych.