Do tej pory nikt nie przyznał się do przeprowadzenia ataku. Zdarzenie miało miejsce na północ od portu Damietta na wodach Morza Śródziemnego. Wojsko poinformowało w oświadczeniu, że zniszczyło cztery łodzie należące do bojowników i zatrzymało 32 osoby. W ataku "terrorystycznym" rany odniosło pięciu żołnierzy marynarki. Lokalne źródła potwierdziły agencji Reutera, że do starcia doszło około 18 km na północ od portu Damietta i 50 km na zachód od wejścia do Kanału Sueskiego. To kolejny zamach od czasu odsunięcia od władzy przez armię w lipcu 2013 roku islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego, wywodzącego się z Bractwa Muzułmańskiego. W najbardziej krwawym, z zeszłego miesiąca, zginęło ponad 30 egipskich żołnierzy. W sumie, w zamachach życie straciło już ponad 500 osób, głównie wojskowych i policjantów. Od obalenia Mursiego w Egipcie zginęło ponad 1,4 tys. jego zwolenników, ok. 15 tys. zatrzymano pod zarzutem terroryzmu, kilkaset osób skazano na karę śmierci.