Mimo lekkich obrażeń, mężczyzna został zabrany do szpitala. Nie dalej jak wczoraj samospalenia usiłował dokonać inny mężczyzna w pobliżu egipskiego parlamentu; po ugaszeniu płomieni został hospitalizowany. Protestował on prawdopodobnie przeciwko niskim standardom życia. Podobne zdarzenie doprowadziło do wybuchu zamieszek w Tunezji. Protesty, które w piątek doprowadziły do obalenia rządzącego od ponad 20 lat prezydenta Tunezji Zina el-Abidina Bena Alego, wybuchły 17 grudnia, kiedy 26-letni sprzedawca warzyw podpalił się w proteście przeciwko skonfiskowaniu przez policję jego straganu. Mężczyzna ten zmarł kilka dni później, stając się męczennikiem dla tłumów studentów i bezrobotnych protestujących przeciwko niskim standardom życia. Analitycy uważają, że rewolucja w Tunezji może rozprzestrzenić się na inne kraje regionu. Podobnie jak Tunezyjczycy również inni Arabowie są sfrustrowani rosnącymi cenami, ubóstwem, wysokim bezrobociem i autorytarnymi rządami, które ignorują ich zdanie.