Według świadków, zamaskowani osobnicy podłożyli ładunki wybuchowe w rejonie Al-Midan, w pobliżu miasta El-Arisz, na północy półwyspu Synaj. Poprzedni zamach, dokonany 5 marca, zmusił władze egipskie do zamknięcia rurociągu. Było to już 14 uszkodzenie tego rurociągu od lutego 2011 r. kiedy rozpoczęły się masowe demonstracje przeciwko rządom prezydenta Hosniego Mubaraka. Warunki bezpieczeństwa na Synaju znacznie się od tego czasu pogorszyły bowiem znajdujące się tam siły policyjne skierowano do innych rejonów Egiptu. Zawarte na okres 20 lat porozumienie o dostawach gazu do Izraela jest krytykowane przez wielu Egipcjan, którzy twierdzą, że Izrael płaci za mało za to paliwo.