Giełda nieczynna jest od 27 stycznia z powodu protestów i zamieszek w kraju, które w piątek doprowadziły do ustąpienia ze stanowiska prezydenta Hosniego Mubaraka. Przedstawiciel giełdy najpierw powiedział, że giełda zacznie działać w niedzielę, po czym jednak podał, że jej ponowne otwarcie nastąpi w nieokreślonym czasie. Dodał, że informacja o otwarciu giełdy zostanie podana na 48 godzin wcześniej. Zamknięcie banków do środy nastąpiło po protestach pracowników banku narodowego i ustąpieniu jego prezesa Tareka Amera. Amer o złożeniu rezygnacji poinformował pracowników e-mailem w niedzielę - informuje portal CNN, powołując się na osobę, która taki e-mail otrzymała. Według tego źródła wraz z Amerem odeszło dwóch jego zastępców. Nie było jednak wiadomo, czy rezygnacja została przyjęta. W niedzielę wieczorem państwowa telewizja podała, że banki będą zamknięte do środy. Pracownicy banku narzekali, że członkowie rodziny Mubaraka wynieśli w nim na stanowiska swoich ludzi, którzy dostają nieproporcjonalnie wysokie pensje. W niedzielę podczas protestu siedziba banku narodowego w Kairze funkcjonowała, a jego personel na zmiany demonstrował i pracował. Nie było doniesień o protestach w filiach Banku Aleksandrii i Banku Egiptu.