"Chcemy jeszcze raz przyjrzeć się sytuacji politycznej i przeanalizować wydarzenia ostatnich dni" - napisał premier Izraela w oświadczeniu po kairskim szczycie. Ehud Barak pochwalił gospodarza spotkania w Kairze, Hosniego Mubaraka. - To wyważona postawa prezydenta Egiptu doprowadziła do tego, że Liga Arabska nie wezwała do świętej wojny z Izraelem - uważa izraelski premier. Na to oświadczenie niemal natychmiast zareagowali Palstyńczycy. "Barak najpierw chwali decyzje z Kairu, a chwilę później ogłasza przerwę w procesie pokojowym i opowiada się za wojną i agresją. To nic innego, jak próba eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie" - stwierdził palestyński minister, Nabil Shaath.