Wcześniej postulowała to już Francja, Stany Zjednoczone i samo Mali. Afrykańska misja wojskowa w Mali - AFISMA - ma docelowo liczyć 8 tys. żołnierzy. ECOWAS szacuje, że koszty tej operacji wyniosą w tym roku prawie 1 mld USD. Status misji pokojowej ONZ oznaczałby zagwarantowanie finansowania przez Narody Zjednoczone. Jednak - jak zaznacza Reuters - miną jeszcze tygodnie, a może i miesiące, zanim Rada Bezpieczeństwa ONZ podejmie decyzję w tej sprawie. Sytuacja w Mali była jednym z głównych tematów szczytu ECOWAS. Omawiano m.in. możliwości szybszego wysyłania tam żołnierzy w ramach misji AFISMA. O pomoc w tej sprawie prezydent Mali Dioncounda Traore zwrócił się w liście do sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna. Odpowiedzialność państw afrykańskich za sytuację w Mali podkreślał w środę prezydent Czadu Idriss Deby. - Nie czas na przemówienia i przeciągające się procedury, trzeba działać - powiedział, zaznaczając, że "wróg nie będzie czekał". Czad nie jest wprawdzie członkiem ECOWAS, ale wysłał już do Mali ok. 2 tys. żołnierzy. Mali pogrążyło się w chaosie po obaleniu w marcu 2012 r. w wojskowym zamachu stanu demokratycznie wybranego prezydenta Amadou Toure. Kilka tygodni później islamscy rebelianci zdołali opanować na północy kraju pustynny teren o powierzchni równej Francji. Według ekspertów od spraw bezpieczeństwa islamiści chcieli utworzyć tam własne państwo i przekształcić je w ośrodek ekstremizmu zagrażający sąsiednim krajom, w tym europejskim. Dzięki interwencji Francji udało się jednak wyprzeć dżihadystów z większych ośrodków. Francja podjęła interwencję w Mali w styczniu.