Ekolodzy podnieśli alarm, kiedy na jaw wyszły informacje, że na białaczkę zmarło już co najmniej 17 żołnierzy sił pokojowych służących na Bałkanach. Poszczególne państwa wysyłają w rejon Kosowa, gdzie wciąż stacjonują wojska paktu, specjalistów, którzy mają sprawdzić czy zdrowie żołnierzy nie jest w żaden sposób zagrożone. Na miejscu sprawę badali już lekarze i chemicy z Polski, Grecji czy Portugalii. Jak podkreśla portugalski ekspert Fernando Carvalho na wyniki badań trzeba będzie jeszcze poczekać: "Na razie głównie zbieramy próbki i prowadzimy pobieżne pomiary przy pomocy przenośnego sprzętu. Mamy nadzieję, że wyniki tych badań będziemy mieć już za kilka tygodni. Na razie jednak nie mamy żadnych konkretnych danych". Dziś sprawę tak zwanego "syndromu bałkańskiego" mają omawiać na odrębnych posiedzeniach przedstawiciele Unii Europejskiej i ambasadorzy państw NATO.