Przy tej okazji protestowano też przeciwko zniszczeniu rosyjskiej flagi przed konsulatem w Poznaniu. Podczas pikiety w Moskwie dwaj demonstranci podarli, opluli i podeptali polską flagę. - To akt wandalizmu, któremu należy się zdecydowanie przeciwstawić - w taki sposób premier Jerzy Buzek skomentował wczorajsze wydarzenia w Moskwie. Tymczasem w związku z jutrzejszymi wyborami rosyjskie MSZ zwróciło się do Polski o zakazanie planowanych na ten dzień demonstracji przed ambasadą w Warszawie i konsulatem w Poznaniu. Rosjanie uważają, że manifestacje grup "Wolny Kaukaz" i "Polska - Czeczenia" przeszkodzą obywatelom rosyjskim w głosowaniu w placówkach dyplomatycznych.