Alarmistyczne przewidywania opublikowane zostały w znanym naukowym piśmie PLOS Currents Outbraeks. Renomowani amerykańscy i włoscy epidemiolodzy wzięli pod uwagę dotychczasową szybkość i sposoby rozprzestrzenia się wirusa oraz liczbę lotów liniowych pomiędzy Europą a dotkniętymi epidemią krajami Afryki. Szacują oni prawdopodobieństwo dotarcia w ciągu najbliższych 20 dni epidemii eboli do Francji na 75 proc., do Wielkiej Brytanii na 50 proc., a do Belgii - na 40 proc. Według nich zawieszenie 80 proc. lotów pomiędzy zachodnią Afryką i krajami Europy zmniejszyłoby trzykrotnie to ryzyko. Sprzeciwiają się temu jednak międzynarodowe organizacje humanitarne, których działacze korzystają z rejsów liniowych. Naukowcy z placówek badawczych w Waszyngtonie, Boston, Seattle, Gainesville i Turynie przewidują jednak, że epidemia eboli w Europie będzie nieporównywalnie mniej katastrofalna niż w Afryce, dzięki rozwiniętej na naszym kontynencie służbie zdrowia i higienie codziennej, odpowiedniej infrastrukturze szpitalnej oraz istniejącym procedurom alarmowym. Marek Gładysz CZYTAJ TAKŻE NA RMF24.PL