Ałła Dżiojewa w listopadzie ubiegłego roku wygrała drugą turę wyborów prezydenckich. Jednak Sąd Najwyższy na wniosek jej konkurenta, popieranego przez Moskwę, Anatolija Bibiłowa unieważnił wyniki głosowania. Zwolennicy opozycjonistki próbowali siłą przejąć władzę, ale na jej prośbę zrezygnowali ze szturmu budynków rządowych. Dżiojewa zawarła porozumienie z odchodzącym samozwańczym prezydentem Eduardem Kokojty o nie wszczynaniu "kolorowej rewolucji". Jej zdaniem tymczasowe władze Osetii Południowej naruszyły porozumienia i Dżiojewa zapowiedziała, że 10 lutego ogłosi się prezydentem. W przeddzień inauguracji, pod pretekstem przesłuchania w sprawie próby dokonania przewrotu, siły bezpieczeństwa wdarły się do budynku jej sztabu wyborczego. Świadkowie twierdza, że Dżiojewa została silnie uderzona w głowę przez jednego z funkcjonariuszy OMONu. Chwilę później źle się poczuła i straciła przytomność. Nie wiadomo jaki jest stan jej zdrowia. Szpital otacza milicja i nikogo nie dopuszcza do nieprzytomnej opozycjonistki.