O godz. 8.50 (9.50 czasu polskiego), czyli o godzinie przeprowadzenia pierwszego z 4 zamachów, burmistrz Londynu Boris Johnson oraz minister Tessa Jowell, która odpowiada za przygotowania do igrzysk olimpijskich w Londynie w 2012 roku, złożyli kwiaty przed stacją Kong's Cross. Stąd właśnie wyruszyli zamachowcy. Przed stacją zebrali się w ciszy przedstawiciele władz, rodziny ofiar i przechodnie. W terrorystycznych zamachach z 7 lipca 2005 roku czterech muzułmańskich zamachowców-samobójców w godzinach porannego szczytu komunikacyjnego zabiło 52 pasażerów i raniło 700. Trzy zamachy przeprowadzono niemal jednocześnie w metrze, a czwarty niecałą godzinę później w autobusie.