Do 114 roku życia babcia Emma była samodzielna. Mieszkała sama w dwupokojowym mieszkaniu w przysiółku Pallanza nad Lago Maggiore koło Verbanii. Od lat odżywia się tak samo i według lekarzy niezdrowo: trzy surowe jajka dziennie i mielone mięso w rosole. Lekarz kazał jej odstawić ulubione czekoladki "gianduiotti". Na pytanie, jak się czuje, rekordzistka długowieczności odpowiada, że świetnie. Pani Emma pochodzi z rodziny osób długowiecznych, jej matka żyła 91 lat, a siostra 107. Nigdy nie była w Rzymie, morze widziała raz tylko w życiu w Genui. Jak przed rokiem życzenia urodzinowe przysłali jej prezydent Włoch Sergio Mattarella i papież Franciszek.