Przede wszystkim wiadomo, że obywateli polskich powiązanych ze środowiskami ekstremistycznymi można podzielić na dwie główne grupy. Są to po pierwsze (jak sugeruje Paweł Wroński w Gazecie Wyborczej) osoby pochodzenia czeczeńskiego, które otrzymały w przeszłości azyl na terenie naszego kraju. Po drugie konwertyci czyli rdzenni mieszkańcy Polski, którzy przeszli na islam i funkcjonują głównie w obrębie jego radykalnych nurtów (np. salafizm). O drugiej z wspomnianych zbiorowości wiadomo nieco więcej. Należał do niej m.in. aresztowany w 2005 r. w Paryżu Krystian Ganczarski. O postaci tej wspomina Robert Zieliński, dziennikarz śledczy Tvn24.pl, pisząc że pochodziła ona z Gliwic a w wieku 4 lat wyemigrowała do Niemiec. Po konwersji na islam Ganczarski brał udział w wojnie w Bośni, podróżował także wielokrotnie do Pakistanu gdzie utrzymywał kontakt z Osamą Bin Ladenem. Republika Federalna to również kraj na terenie, którego funkcjonowała zaangażowana we wspieranie terroryzmu Polka-konwertytka, Karolina R. Jak poinformował Bartosz T. Wieliński w Gazecie Wyborczej 21 stycznia br. rozpoczął się jej proces w sądzie w Düsseldorfie. Tej 25 letniej dziewczynie, żonie obywatela algierskiego, grozi do 10 lat więzienia. Do tego ogranicza się jawna wiedza na temat personaliów Polaków zaangażowanych w światowy dżihad. Co jeszcze o nich wiadomo? Mniej więcej da się określić ich liczbę. Zdaniem Marka Biernackiego, przewodniczącego komisji ds. służb specjalnych, który odbył spotkanie z wiceszefem ABW, Jackiem Gawryszewskim, po stronie dżihadystów na Bliskim Wschodzie walczy 6-8 obywateli polskich. Można także określić, w których krajach dochodzi najczęściej do konwersji Polaków na skrajne nurty islamu. To Niemcy, Norwegia i Wielka Brytania.