Śnięte płaszczki pojawiły się na brazylijskiej plaży we wtorek, wywołując zamieszanie i niepokój wśród lokalnej społeczności. Jako pierwsi zauważyli je lokalni rybacy. - To nas wszystkich zasmuciło. Nigdy nie widzieliśmy tylu martwych płaszczek - powiedział zajmujący się połowami Renato dos Reis Oliveira, cytowany przez agencję Reutera. Według biologa, Ricardo Gomesa z Mar Urbano Institute, incydent najprawdopodobniej nie ma związku z zanieczyszczeniami wód bądź z ograniczonym dostępem do tlenu w akwenie, ponieważ na plaży nie dostrzeżono żadnych innych martwych gatunków. Brazylia: Martwe płaszczki na plaży. "To niepokojące. Są ich dziesiątki" W opinii naukowca może to wskazywać, że niektórzy z miejscowych rybaków mogli zastosować technikę trałowania, znaną też jako włok. Metoda ta polegająca na przeciąganiu sieci łowieckich za łodziami. - To nie jest naturalne miejsce występowania płaszczek - powiedziała agencji Reutera ekolog Isabeli Delois. Jak podkreśliła, widok martwych zwierząt z tego gatunku zaskoczył badaczy i lokalnych rybaków. - Tu stało się coś bardzo złego - dodała.