Marcin Mamoń, dziennikarz i reżyser filmów dokumentalnych, oraz Tomasz Głowacki w Syrii zamierzali zrealizować zdjęcia do niezależnego filmu o samozwańczym Państwie Islamskim (ISIS). Po przekroczeniu granicy z Turcją zniknęli jednak bez śladu i nie dotarli do umówionego miejsca. Mężczyźni zostali pojmani przez oddział Al-Kaidy. W syryjskich więzieniach byli przetrzymywani przez sześć tygodni. Informacja o porwaniu nie została upubliczniona ze względu na bezpieczeństwo więźniów. Dziennikarza i operatora uwolniono 24 grudnia. Nie wiadomo dotąd, kto i w jaki sposób odbił ich z rąk dżihadystów. Więcej informacji Marcin Mamoń i Tomasz Głowacki podadzą zapewne osobiście. Samolot z Polakami na pokładzie wg planu wyląduje na lotnisku Chopina w Warszawie o godz. 19.00.