Dziennikarki zostały podobno wysłane do Phenianu w środę. Według "Asia Times" oficjalna północnokoreańska agencja KCNA podała jedynie informację o tym, że "kompetentny organ prowadzi w tej sprawie śledztwo". Obie dziennikarki - Laura Ling i Euna Lee - są Amerykankami pochodzenia koreańskiego. Filmowały teren Korei Północnej z chińskiej strony granicy. Zostały zatrzymane, podczas pracy nad materiałem, który przygotowywały dla internetowej stacji telewizyjnej z San Francisco "Current TV". Tematem dokumentu miał być los nielegalnych emigrantów i ich dzieci, padających ofiarą handlarzy ludźmi. Południowokoreański dziennik Dzung-ang Ilbo napisał we wtorek, że Phenian bada materiały dziennikarskie, które miały przy sobie Amerykanki, by dowiedzieć się czy nie szpiegowały one obiektów wojskowych Północy. Jak napisał "Asia Times" tuż po zatrzymaniu dziennikarek - ich uwolnienie może być niezmiernie trudne, gdyż służby propagandowe Phenianu postarają się przedstawić ekipę telewizji "Current TV" jako misję szpiegowską Waszyngtonu.