Pojawiły się one w przeddzień nadzwyczajnego posiedzenia rady ministrów w tym mieście, w czasie którego szef rządu ma ogłosić koniec kryzysu śmieciowego, jaki dręczył neapolitańczyków od wielu miesięcy. Po bardzo długim czasie zalegania tysięcy ton odpadków na ulicach Neapolu, są one już niemal całkowicie wysprzątane. To rezultat stanowczych działań, jakie podjęto w ostatnich tygodniach z inicjatywy rządu oraz lokalnych władz. Media podkreślają jednak, że wprawdzie samo miasto wygląda obecnie wręcz znakomicie i jest tak czyste, jak dawno nie było, ale znacznie gorsza sytuacja panuje na przedmieściach. Tam leżą jeszcze tysiące ton niewywiezionych śmieci. Są one regularnie podpalane przez zdesperowanych mieszkańców. Na peryferiach wciąż dochodzi do napięć między przeciwnikami lokalizacji nowych wysypisk a policją. Próba sił ma miejsce przede wszystkim w rejonie Chiaano, którego mieszkańcy organizują coraz to nowe protesty i blokady przeciwko wysypisku w ich okolicy. W marszu protestacyjnym przeszło tam kilkadziesiąt kobiet, ubranych na czarno.