W Polsce choć na kilka dni chcą zapomnieć o strachu przed jutrem i widoku żołnierzy na ulicach. W polskim samolocie do Warszawy przybyły cztery ukraińskie matki i siedmioro dzieci. Wspominali wojskowe śmigłowce latające nad ich głowami i mówili, że nie wierzą już w dobre zakończenie kryzysu na Krymie. Dzieci początkowo płakały, ale potem z uśmiechem opowiadały o swojej podróży polskim samolotem.W kolejnych miesiącach do podwarszawskich i stołecznych gmin ma trafić ponad 120 osób - głównie członków rodzin ukraińskich pograniczników z Krymu. Samorządowcy apelują do polskich firm i instytucji o włączenie się w akcję pomocy ukraińskim rodzinom. W planach jest także zorganizowanie w Polsce tak zwanych "zielonych szkół" dla dzieci z Kijowa.