Tragedia rozegrała się we wtorek wczesnym popołudniem, gdy dwie osoby - mężczyzna i kobieta - wtargnęły na teren szkoły podstawowej w powiecie Xinghua. Mężczyzna rzucił się z nożem na jednego z uczniów, a następnie próbował uciec. W pogoń za nim puścił się dyrektor szkoły Yang Jianyi. Wywiązała się szamotanina, w czasie której napastnik zadał Yangowi liczne ciosy nożem. Wkrótce potem dyrektor zmarł. Według lokalnych mediów ranny uczeń przebywa w szpitalu, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policja zatrzymała podejrzanych. Według informacji opublikowanych w internecie w środę przez dziennik "Renmin Ribao" ujęty przez funkcjonariuszy mężczyzna przyznał się do winy. Motywem ataku miał być spór o ziemię toczący się pomiędzy rodziną rannego ucznia a podejrzanym, który już wcześniej spędził rok w więzieniu za pobicie babci chłopca. Zmarły dyrektor mieszkał na terenie szkoły. Był lubiany przez podopiecznych i sąsiadów. Miał żonę i dwie córki. W grudniu inny uzbrojony w nóż napastnik wtargnął do wiejskiej szkoły w prowincji Henan w środkowych Chinach i ranił 23 uczniów. W zeszłym tygodniu władze w Pekinie ogłosiły, że w celu zwiększenia bezpieczeństwa dzieci każde przedszkole, szkoła podstawowa i gimnazjum w kraju zatrudni na pełen etat przynajmniej jednego ochroniarza. Z Kantonu Andrzej Borowiak