Dyplomatyczna gra podczas konklawe. Zmiana wbrew woli Jana Pawła II
"Jawne wyzwanie dla autorytetu Watykanu" - tak katolickie media opisują decyzje władz w Pekinie, które właśnie naruszyły porozumienie ze Stolicą Apostolską. Co więcej, jedna z tych decyzji stoi w sprzeczności z wolą Jana Pawła II. Ekspert w rozmowie z Interią wskazuje, że Państwo Środka będzie "dużym wyzwaniem" dla nowego papieża.

"Extra omnes!" - wszyscy na zewnątrz. Łaciński zwrot padnie z ust mistrza celebracji, chwilę przed zamknięciem drzwi Kaplicy Sykstyńskiej. 7 maja rozpoczyna się konklawe. Wewnątrz, odcięci od świata, pozostaną jedynie kardynałowie elektorzy, którzy wybiorą - zgodnie z tradycją - następcę św. Piotra.
Ponad miliard wiernych Kościoła katolickiego wstrzyma oddech, w oczekiwaniu na nowego papieża. Ale świat się nie zatrzyma.
Kiedy Watykan przechodzi okres sediswakancji - bezkrólewia w Stolicy Apostolskiej - Chiny właśnie złamały porozumienie zawarte z papieską dyplomacją.
Kościół bez papieża. Chiny nie chciały czekać
1 maja Catholic News Agency opublikowała depeszę, w której wskazuje najnowszą decyzję władz Pekinu - mianowanie dwóch biskupów po śmierci Franciszka, a więc bez zgody Ojca Świętego.
Dotychczas między Stolicą Apostolską i Pekinem obowiązywała umowa z 2018 roku, wynegocjowana przez szefa watykańskiej dyplomacji - Pietro Parolina. Kardynał obecnie wskazywany jest jako jeden z papabili, którzy mają największe szanse wyboru na papieża.
Umowa nigdy nie została oficjalnie przedstawiona opinii publicznej. Sieć prasowa Asia News prezentowała nieoficjalne informacje, z których wynika, że dotyczy ona zatwierdzania biskupów katolickich w Chinach. Konkretnie Pekin przedstawiał Watykanowi kandydata wybranego przez Patriotyczne Stowarzyszenie Katolików Chińskich. Następnie papież miał ratyfikować decyzję. W praktyce przyjmował albo odrzucał kandydaturę.
Wspomniana organizacja powstała w latach 50. XX wieku, jako "kościół patriotyczny", który miał być wolny od decyzji "obcych mocarstw". Współcześnie stowarzyszenie stara się utrzymywać kontakt z Watykanem, choć komunistyczne władze w Pekinie robią wiele, by pozbawić Stolicę Apostolską wpływu na wewnętrzne sprawy kościoła w Chinach i kontrolować organizację. Dotyczy to również prześladowań i kar więzienia.
Realny problem czy polityka na konklawe?
- W Watykanie jest bardzo gorąca atmosfera i umowa z Pekinem też jest mocno wałkowana jako kontrowersyjna - mówi Interii anonimowo ekspert ds. polityki zagranicznej Chin.
Umowa stała się więc jednym z elementów polityki na konklawe. Kontrowersje dotyczą charakteru porozumienia. Przede wszystkim dlatego, że umowa miała skupiać się na kwestii biskupów, a pozostałe sprawy, w tym elementy represji, uległy zawieszeniu.
Parolin był architektem umowy, dziś jest jednym z głównych faworytów i sprawę umowy wyciąga mu się jako coś, co świadczy na jego niekorzyść
Jednocześnie w ostatnich latach chińskie władze nasiliły prześladowania. To grzywny dla wiernych, wyrzucanie proboszczów z kościołów i kary więzienia dla seminarzystów. Jedną z najgłośniejszych spraw był areszt dla biskupa Josepha Zhanga.
Pekin mianuje nowego biskupa. Wbrew decyzji Jana Pawła II
Zhang został biskupem w 1991 roku, zgodnie z decyzją papieża Jana Pawła II. Stolica Apostolska powierzyła mu kierowanie rzymskokatolicką diecezją Xinxiang, której nie uznawały chińskie władze. Nie uznawały też biskupiej nominacji Zhanga.
W maju 2021 Zhang został aresztowany wraz ze swoimi seminarzystami. Tymczasem 28 kwietnia 2025, kontrolowane przez władze lokalne stowarzyszenie księży "wybrało" na biskupa Xinxinag ojca Li Jianlina. Agencja CNA zaznacza, że nie było ze strony Watykanu potwierdzenia tej nominacji.
Zatem decyzja była jednostronną inicjatywą Pekinu. CNA wskazuje ponadto, że ojciec Li ma "historię powiązań" z Komunistyczną Partią Chin. W 2018 roku podpisał dyrektywę zakazu uczestnictwa nieletnich w nabożeństwach w prowincji Henan.
Biorąc pod uwagę, że Xinxiang ma biskupa nominowanego przez Jana Pawła II, KAI podkreśla, że nominacja Li “jest postrzegana przez obserwatorów jako jawne wyzwanie dla autorytetu Watykanu”.
Chiny - "duże wyzwanie" dla nowego papieża
Drugim duchownym, nominowanym z inspiracji władz w Pekinie, jest Wu Jianlin, którego mianowano biskupem pomocniczym Szanghaju.
Diecezją zarządza biskup Joseph Shen Bin. Jego awans biskupi Franciszek zatwierdził w 2023 roku. Jak podał Watykan - papież podjął taką decyzję jako ustępstwo "dla dobra diecezji".
To jednak nie wszystko. 1 maja w życie weszła decyzja Komunistycznej Partii Chin o nowych ograniczeniach dla katolików. Od tej pory zagraniczni duchowni nie mogą prowadzić nabożeństw bez zaproszenia ze strony chińskiego rządu.
- Papież Franciszek wybierał dogadywanie się z władzami. Sprawa Azji Wschodniej i Chin będzie dużym wyzwaniem dla nowego papieża - podkreśla nasz rozmówca.
Wskazuje też, że niezależnie, kto zostanie wybrany przez kardynałów, będzie musiał zdecydować o przyszłości układu z Pekinem z 2018 roku. Porozumienie funkcjonowało dotychczas jako tymczasowe i było odnawiane co dwa lata. Najbliższy termin na aktualizację traktatu przypada w 2026 roku.
Według różnych danych liczbę katolików w Chinach szacuje się na od 9 do 15 milionów wiernych.
Jakub Krzywiecki
Chcesz porozmawiać z autorem? Napisz na jakub.krzywiecki@firma.interia.pl