Odbierając dymisję prezydent oświadczył, iż nie chce, by obalony rząd pełnił swe obowiązki do zakończenia czeskiego przewodnictwa Unii Europejskiej 30 czerwca. Według niego, nowy gabinet musi powstać w ramach własnych uzgodnień 200-osobowej Izby Poselskiej. Jeśli ktokolwiek zgromadzi 101 głosów dla rządu, dam mu okazję - powiedział Klaus, rozwiewając tym samym spekulacje, że przedstawi własnego kandydata na premiera. W dotychczasowej koalicji rządowej kierowaną przez Topolanka Obywatelską Partię Demokratyczną (ODS) wspierali jako mniejsi partnerzy ludowcy (chadecy) i Zieloni. Poza opozycyjnymi klubami Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CSSD) oraz Komunistycznej Partii Czech i Moraw (KSCM) za odwołaniem rządu głosowali dwaj deputowani ODS i dwie byłe posłanki Zielonych. W ten sposób wotum nieufności uzyskało wymaganą bezwzględną większość 101 posłów.