Wyciąganie konsekwencji wobec biskupów za błędy i zaniedbania w podejściu do pedofilii oraz tuszowanie takich przestępstw to jedna z kwestii, podnoszonych obecnie w powołanej przez Franciszka Papieskiej Komisji ds. Ochrony Nieletnich. Rozwiązania tego problemu domagają się dwie zasiadające w niej ofiary księży-pedofilów, Irlandka i Brytyjczyk. Zagrozili oni wystąpieniem z tego gremium, jeśli nie dojdzie do wiążących rozstrzygnięć. W krótkim komunikacie watykańskiego biura prasowego o przyjęciu dymisji biskupa Finna nie podano dokładnych jej przyczyn. Wyjaśnili je amerykańscy watykaniści przypominając, że 62-letni bp Robert Finn jest jedynym ordynariuszem diecezji w USA uznanym za winnego przestępstwa niezawiadomienia o seksualnym wykorzystywaniu dziecka. Według sądu, który w 2012 roku skazał go na dwa lata w zawieszeniu, czekał on kilka miesięcy zanim zawiadomił miejscową policję o tym, że materiały z pornografią dziecięcą znaleziono w komputerze księdza z jego diecezji. Potem kierowana przez niego diecezja w Kansas City otrzymała jeszcze karę ponad jednego miliona dolarów za to, że biskup naruszył zasady, na mocy których otrzymał wyrok w zawieszeniu. Fakt, że mimo to przez trzy lata kierował dalej diecezją, spotkał się z ostrą krytyką w Stanach Zjednoczonych. Przypomina się, że zaledwie przed kilkoma dniami zasiadająca w Papieskiej Komisji Marie Collins, ofiara wykorzystywania w dzieciństwie, powiedziała w jednym z wywiadów: "Nie rozumiem, dlaczego biskup Finn wciąż pełni swój urząd, podczas gdy każda inna skazana osoba nie mogłaby prowadzić nawet parafialnej szkółki niedzielnej". W połowie kwietnia, jak informowano w Watykanie, sprawa odpowiedzialności biskupów była tematem dyskusji papieża Franciszka z Radą Kardynałów, pomagającą mu w zarządzaniu Kościołem.