"Dlatego, że za tym słowem, w dzisiejszym naszym rozumieniu, przede wszystkim widzimy porządek, dyscyplinę, absolutnie normalne i spokojne życie. Wydaje mi się, że tak często wypowiadamy to słowo, że dyktatura to już nasza marka" - powiedziała Ejsmant. "'Dyktatura' to bardzo ciekawe słowo, tak różnie jest odbierane" - dodała. "(...) Często używamy tego słowa w całkowicie różnym sensie. Czasem z pewnym zabarwieniem satyrycznym. A czasami wydaje mi się, że dzisiaj, w 2019 r., słowo dyktatura nabiera jakiegoś pozytywnego zabarwienia" - mówiła przedstawicielka prezydenta Białorusi. Ejsmont wystąpiła w wywiadzie dla telewizji ONT, który był wyemitowany w czwartek późnym wieczorem. W piątek jej wypowiedzi cytowały białoruskie media. 35-letnia Natalia Ejsmont jest rzeczniczką prezydenta Białorusi od 2014 r. Wcześniej pracowała w telewizji państwowej. Z Mińska Justyna Prus (PAP)