Timothy podał na internetowej stronie Partii Konserwatywnej, że ustąpił w piątek, a o odejściu Hill poinformowała w sobotę BBC. "Przyczyną tego rozczarowującego rezultatu nie był brak poparcia dla Theresy May i konserwatystów, ale niespodziewany wzrost poparcia dla Partii Pracy" - napisał Timothy. Bezwzględną większość parlamentarną torysi stracili w czwartkowych wyborach przedterminowych. Timothy i Hill należeli do małego wewnętrznego kręgu May, który wielu konserwatystów obwiniało o mdłą kampanię wyborczą. Timothy przyznał, że kampania nie przekazała "pozytywnego planu Theresy na przyszłość". Część torysów uważała dymisję Hill i Timothy'ego za warunek dalszego poparcia dla May, która obiecała pozostanie na stanowisku pomimo utraty większości parlamentarnej przez konserwatystów. Wcześniej biuro May podało, że starsi członkowie gabinetu - szef skarbu Philip Hammond, szef dyplomacji Boris Johnson, MSW Amber Rudd i minister obrony Michael Fallon - zachowają obecne stanowiska, ale oczekuje się zmian na niższych szczeblach. Hill i Timothy doradzali May, kiedy była szefową resortu spraw wewnętrznych (Home Office) w latach 2010-2016.