Policyjna rzeczniczka przekazała, że inspekcja została przeprowadzona w czwartek w ramach rutynowej kontroli, dokonywanej w miejscach zatrudniających dużą liczbę obcokrajowców. W wyniku inspekcji zarzuty postawiono czterem osobom zatrudnionym w kopenhaskim oddziale, z których dwie wydalono później z Danii. Rzeczniczka nie ujawniła, czy wydaleni pracownicy to obywatele Chin, nie podała też ich tożsamości. Podkreśliła zarazem, że sprawa nie ma związku z podejrzeniami o powiązania między Huawei a chińskim rządem ani z zarzutami, że Pekin wykorzystuje technologię produkowaną przez koncern do działalności szpiegowskiej. Próby skontaktowania się przez agencję Reutera z przedstawicielami Huawei w Kopenhadze się nie powiodły. Wzrasta nieufność W wielu krajach rośnie nieufność wobec koncernu Huawei, który jest największym producentem sprzętu telekomunikacyjnego na świecie. USA i niektórzy ich sojusznicy podejrzewają firmę o niejawne związki z rządem ChRL i obawiają się, że może ona wykorzystywać produkowane przez siebie urządzenia do prowadzenia działalności szpiegowskiej na rzecz Pekinu. Huawei zaprzecza. W ostatnich miesiącach USA, Australia i Nowa Zelandia zablokowały udział Huawei w budowaniu sieci teleinformatycznych w technologii 5G; podobny krok według brytyjskiego dziennika "Financial Times" rozważają m.in. Kanada i Wielka Brytania. W styczniu w Polsce pod zarzutem szpiegostwa aresztowani zostali jeden z dyrektorów polskiego oddziału Huawei oraz były oficer ABW. Pod koniec stycznia ministerstwo sprawiedliwości USA przedstawiło Huawei 13 zarzutów, związanych z łamaniem amerykańskich sankcji przeciwko Iranowi oraz dotyczących licznych oszustw, w tym bankowych, elektronicznych i kradzieży technologii. Władze USA wystąpiły również z formalnym wnioskiem o ekstradycję aresztowanej w Kanadzie wiceprezes koncernu Meng Wanzhou, którą podejrzewają o oszustwa.