Sędzie Stefan Trechsel ocenił, że postępowanie Szeszelja świadczy o "rażącym braku szacunku" dla zaleceń sądu i stanowi "bezpośredni atak na autorytet trybunału". Serb demonstracyjnie nie wstał na odczytanie wyroku. - Jesteś najgorszą szumowiną tego świata, dlaczego miałbym przed tobą wstawać - powiedział do sędziego, który nie przestał odczytywać swojej decyzji. Szeszelj już po raz trzeci został ukarany za znieważenie sądu. W lipcu 2009 roku haski trybunał skazał go na 15 miesięcy więzienia za ujawnienie w książce, napisanej w więzieniu, tożsamości trzech świadków, którzy pod pseudonimem zeznawali przeciwko niemu w procesie. W 2011 roku został skazany na 18 miesięcy więzienia. Wyroki te są jednak głównie symboliczne, bo przed i w trakcie swojego procesu Serb spędził w więzieniu już dziewięć lat. Maksymalna kara, jaką może zasądzić haski trybunał za obrazę sądu, to siedem lat pozbawienia wolności i do 100 tys. euro grzywny. Vojislav Szeszelj jest sądzony w Hadze za zbrodnie popełnione w Bośni i Chorwacji w latach 1991-1993, głównie na Chorwatach i Muzułmanach. Ten były wicepremier Serbii i lider Serbskiej Partii Radykalnej (SRS) jest znany także jako twórca słynących z okrucieństw paramilitarnych oddziałów "czetników", powstałych na wzór oddziałów monarchistycznej partyzantki z czasów II wojny światowej. Szeszelj nie przyznaje się do winy. Jego proces trwa z przerwami od listopada 2006 roku. Oskarżenie żąda dla niego 28 lat więzienia.