Do ataków doszło w okolicy Ghazni; w obu przypadkach użyto miny pułapki. Za każdym razem uszkodzony został transporter, którym przemieszczali się żołnierze; nikomu nic się nie stało. Jak podał w komunikacie rzecznik kontyngentu mjr Paweł Zaganiaczyk, do pierwszego incydentu doszło w godzinach południowych, drugi atak nastąpił w drodze powrotnej do bazy w Ghazni. Żołnierze wykonywali wówczas zadanie wsparcia i eskorty afgańskiej policji. Na miejsce zdarzenia wysłano lądowy patrol sił szybkiego reagowania. Wsparcie z powietrza zapewniały polskie śmigłowce, które towarzyszyły konwojowi niemal w czasie całej drogi powrotnej do bazy. Ze względu na holowane pojazdy konwój wrócił do bazy późną nocą. W Afganistanie przebywa obecnie ok. 1600 polskich żołnierzy. W styczniu i lutym ma nastąpić ocena działania kontyngentu po pierwszym kwartale od konsolidacji sił w jednej prowincji. Niewykluczone, że liczebność kontyngentu zostanie zwiększona. Polacy oprócz zapewnienia bezpieczeństwa w Ghazni, szkolą afgańskie siły bezpieczeństwa oraz zapewniają transport powietrzny i przerzucanie sił szybkiego reagowania.