"Rządy w Polsce i na Węgrzech, bo co do Czech, jeszcze tego nie wiemy, zupełnie inaczej pojmują demokrację i praworządność niż pozostała część Unii Europejskiej" - powiedziała Schwan w poniedziałek na spotkaniu z zagranicznymi korespondentami akredytowanymi w Berlinie. Związana z SPD politolożka proszona była o ustosunkowanie się do fragmentów przemówienia szefa SPD Martina Schulza na zjeździe w Bonn, w których krytykował rządy w Warszawie i Budapeszcie oraz przedstawiał swoją partię jako "bastion przeciwko prawicowej fali" w Europie. Spór o demokrację trwa od XVIII wieku Schwan przypominała, że do "pęknięcia" w rozumieniu demokracji doszło w XVIII wieku. "Jan Jakub Rousseau, a właśnie do niego odwołują się Kaczyński i Orban, uważał, że w demokracji decyzje podejmuje naród, w liczbie pojedynczej, i nie może istnieć władza sądownicza, sprzeciwiająca się woli narodu" - wyjaśniła. "Wyrazem woli narodu jest większość parlamentarna i nawet jeśli ta większość jest niewielka, musi być traktowana jak naród - w liczbie pojedynczej, nie jako (byt) pluralistyczny" - kontynuowała swój wywód Schwan. Rousseau, a za nim Kaczyński, wykluczają możliwość powstrzymania decyzji parlamentu przez prawników - powiedziała politolożka, zwracając uwagę, że ten sposób myślenia zakłada istnienie "homogenicznego (jednorodnego) społeczeństwa". Rousseau wzorem dla Kaczyńskiego i Orbana Schwan przypomniała, że Rousseau uważany jest w Niemczech za prekursora totalitaryzmu. "Stanowisko, że prawo nie może poskramiać polityki lub że polityka może postawić się ponad prawem, zakłada istnienie homogenicznego narodu, a to jest totalitaryzmem" - uważa. Jak dodała, Russeau uważany jest za filozofa, który "przygotował grunt pod totalitarne sposoby sprawowania władzy". Alternatywą trójpodział władzy Zaprzeczeniem teorii Rousseau jest, zdaniem Schwan, idea trójpodziału władzy, zakładająca, że władza sądownicza może ograniczać demokrację. Schwan powołała się na niemieckiego politologa Dolfa Sternbergera odrzucającego dewizę, że "cała władza pochodzi od ludu". "Kaczyński uważa, że sędzia nie ma prawa sprzeciwiać się władzy". "Sternberger wręcz przeciwnie: do demokracji należą prawa podstawowe, ochrona mniejszości, prawa indywidualne, które muszą być chronione przez podział władz i ochronę mniejszości przed większością. To inne rozumienie demokracji" - powiedziała Schwan. Schwan zastrzegła, że dostrzega w Polsce przyczyny krytyki pod adresem wymiaru sprawiedliwości. "Tu chodzi jednak o zasady" - podkreśliła. Polski system prowadzi do kumulacji władzy "System, który reprezentuje Kaczyński, nie jest jakąś inną formą demokracji, lecz jest formą, która prowadzi do kumulacji władzy i torpeduje prawa mniejszości i prawa indywidualne" - powiedziała Schwan. Gesine Schwan kierowała przez wiele lat Europejskim Uniwersytetem Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. Była pełnomocnikiem niemieckiego rządu ds. kontaktów z Polską. W latach 2004 i 2009 kandydowała bez powodzenia w wyborach prezydenckich. Zjazd SPD w niedzielę w Bonn wyraził zgodę na podjęcie przez kierownictwo partii rozmów o koalicyjnym rządzie z partiami chadeckim CDU i CSU. Schulz przedstawia SPD jako bastion przeciwko prawicy W przemówieniu do delegatów na niedzielnym zjeździe SPD Schulz podkreślał rolę Niemiec w UE, które są jego zdaniem "świadome swojej odpowiedzialności za wolność, demokrację i solidarność w Europie". Schulz określił SPD mianem "bastionu przeciwko prawicy". "Przez Europę przetacza się prawicowa fala. Popatrzcie na rząd w Wiedniu, popatrzcie na Pragę, na Warszawę, na Budapeszt" - mówił socjaldemokrata. "Jesteśmy partią opowiadającą się za międzynarodową solidarnością, internacjonalistyczną demokracją i walką z prawicą" - podkreślił. Jacek Lepiarz, Redakcja Polska Deutsche Welle