Naoczni świadkowie mówili o "dużej operacji policyjnej" w dzielnicy Sant Pere, z udziałem funkcjonariuszy w mundurach i ubranych po cywilnemu. Ponadto z ruchu wyłączono jedną z ulic w śródmieściu. Kataloński dziennik "La Vanguardia" pisze, powołując się na kilka źródeł, że podczas policyjnej akcji słychać było "wielki hałas". Hiszpańskie służby poszukują obecnie pochodzącego z Ripoll 23-letniego Marokańczyka Junesa Abujakuba, członka komórki terrorystycznej odpowiedzialnej za niedawne zamachy w Barcelonie i pobliskim Cambrils. Dotychczas śledczym nie udało się potwierdzić, czy to Abujakub był kierowcą furgonetki, który skierował samochód w tłum na barcelońskiej promenadzie, a następnie zbiegł. W niedzielę policja przeszukała mieszkanie imama Abdelakiego As-Satty'ego, który mógł być szefem komórki terrorystycznej i odpowiadał za radykalizację pozostałych jej członków. Do czerwca głosił kazania w meczecie w Ripoll. Niewykluczone, że zginął w środę podczas eksplozji w miejscowości Alcanar, gdzie terroryści przygotowywali się do zamachów. W czwartkowym zamachu na Las Ramblas w Barcelonie oraz w piątkowym ataku w Cambrils, ok. 100 km na południowy zachód od Barcelony, zginęło łącznie 14 osób, a ponad 130 zostało rannych. Łącznie w czwartek i piątek hiszpańska policja zabiła pięciu terrorystów i aresztowała czterech.