Jak podała Kancelaria Prezydenta, w sobotę Andrzej Duda planuje obejrzeć zawody eliminacyjne łyżwiarstwa szybkiego kobiet na torze krótkim w pekińskim Capital Indoor Stadium, a w niedzielę w Taizicheng konkurs skoków narciarskich mężczyzn na skoczni normalnej. Pekin 2022. Spotkanie przy okazji igrzysk "Także na niedzielę zaplanowano spotkanie Andrzeja Dudy z przewodniczącym Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpingiem, następnie z przewodniczącym Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomasem Bachem" - podała KPRP. W drodze z Warszawy do Pekinu prezydent Duda zatrzymał się w Tbilisi, gdzie w czwartek spotkał się z prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili, z którą rozmawiał o sytuacji wokół Ukrainy. CZYTAJ TEŻ INTERIA BIZNES: Rosyjski gaz. Zacieśnianie relacji na linii Chiny-Rosja Głównym tematem tzw. kryzys ukraiński Wcześniej media podawały, że wizyta Andrzeja Dudy w Pekinie będzie okazją do przeprowadzenia rozmów na temat sytuacji wokół Ukrainy. Podczas wizyty w Chinach prezydent będzie rozmawiał m.in. z przywódcą Chin Xi Jinpingiem, sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem oraz szefem MKOl Thomasem Bachem. Celem tych rozmów ma być nakłonienie rozmówców do odegrania aktywnej roli w doprowadzeniu do rozmów rosyjsko-ukraińskich. Według źródła PAP, chodzi o "poszukiwanie kogoś, kto mógłby odegrać potencjalną rolę negocjacyjną między Rosją a Ukrainą i pozwolić prezydentowi Władimirowi Putinowi wyjść z tego konfliktu z twarzą i jednocześnie zakończyć to pokojowo". Napięta sytuacja wokół Ukrainy Pod koniec ubiegłego roku Rosja sformułowała szereg żądań wobec USA i NATO, nazywając je propozycjami w sprawie gwarancji bezpieczeństwa. Rosja domaga się prawnych gwarancji nierozszerzenia NATO m.in. o Ukrainę; kraje Sojuszu wykluczyły już spełnienie tego postulatu. W przypadku niezrealizowania żądań Moskwa zapowiada kroki, w tym militarne, chociaż nie precyzuje, jakie mogłyby to być działania. Ukraina i państwa zachodnie uważają, że skoncentrowanie żołnierzy przy ukraińskiej granicy przez Rosję ma służyć wywarciu presji na Kijów i wspierające go stolice. Eksperci wojskowi oraz zachodnie rządy mówią o realnej groźbie rosyjskiej agresji.