W materiałach wideo widać, jak pastor i dwoje członków chóru śpiewających pieść wielkanocną, nagle opuszczają mikrofony i kulą się przy ołtarzu. Następnie pojawia się mężczyzna z karabinem, który każe uczestnikom ceremonii opuścić pomieszczenie. Według gazety "Miami Herald" wydarzenie miało miejsce w czwartek wieczorem w kościele Adwentystów Dnia Siódmego w Diquini na obrzeżach stolicy Haiti Port-au-Prince. Jeden z założycieli parafii Greger Figaro mówił miejscowej prasie, że widział przez kościołem ośmiu do dziesięciu napastników, którzy przyjechali dwoma samochodami. - Tu wszystko jest możliwe, ponieważ w naszym kraju nie ma szacunku dla żadnej instytucji, czy to kościoła, czy szkoły - powiedział Figaro. Haiti od lat przeżywa ciężki kryzys społeczno-gospodarczy. Powszechna tam jest przemoc, porwania księży i sióstr zakonnych dla okupu oraz skrajne ubóstwo. Mieszkańcy tego kraju od wielu miesięcy są nękani przez grupy zbrojne, siejące strach i terror w niektórych dzielnicach stolicy, a od pewnego czasu także w innych miastach.