Wybory we Francji odbywają się według ordynacji większościowej. Po pierwszej turze 76 kandydatów już zapewniło sobie mandat i w drugiej turze Francuzi wybiorą 501 deputowanych spośród około 1100 kandydatów. W większości okręgów (ponad 400) pojedynek rozegra się między dwoma kandydatami, w około 90 - między trzema. Francja. Zjednoczenie Narodowe pewne zwycięstwa. Rekordowa frekwencja Lokale wyborcze otworzono o godz. 8 rano. Zostaną zamknięte o godz. 18 w mniejszych miejscowościach i o godz. 20 w dużych miastach, w tym w Paryżu. Po godz. 20 ogłoszone zostaną prognozy exit poll. Końcowe wyniki poda MSW w nocy z niedzieli na poniedziałek. Francuskie władze podały, że frekwencja w drugiej turze wyniosła w południe 26,63 proc. Jest zatem jeszcze wyższa niż podczas pierwszej tury, gdy do południa zagłosowało 25,9 proc. Francuzów. Jak informuje agencja AFP, jest to najwyższa frekwencja w drugiej turze wyborów parlamentarnych od 1981 roku. Wielu wyborców wybrało głosowanie przez pełnomocnika - 2,4 mln - ale mniej, niż w pierwszej turze (2,8 mln). Podwyższona frekwencja w drugiej turze wskazuje na mobilizację wyborców, jest też ważnym czynnikiem dla wyniku niedzielnego głosowania. W pierwszej turze 30 czerwca wyższa frekwencja pomogła zarówno skrajnie prawicowemu Zjednoczeniu Narodowemu (RN), jak i obozowi politycznemu prezydenta Emmanuela Macrona. Obie siły polityczne otrzymały po 2,8 mln głosów więcej niż podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego 9 czerwca. Kolejne dane o frekwencji MSW opublikuje o godz. 17, a następne - o godz. 20, gdy wszystkie lokale wyborcze zostaną zamknięte. Wybory we Francji. Czołowi politycy oddali swój głos Do południa zagłosowali niektórzy czołowi politycy, m.in. premier Gabriel Attal, były prezydent Francois Hollande, byli premierzy: Elisabeth Borne i Edouard Philippe. Szef francuskiego rządu oddał głos w Vanves w aglomeracji paryskiej, w okręgu wyborczym, z którego kandyduje. Jak podczas poprzednich głosowań, przeszedł piechotą ulicę prowadzącą do szkoły, gdzie mieści się lokal wyborczy, witając się po drodze z pozdrawiającymi go mieszkańcami. Nie wypowiedział się dla mediów. Premier wieczorem dołączy do prezydenta Emmanuela Macrona i jego współpracowników w Pałacu Elizejskim. Oczekiwane jest jego wystąpienie po ogłoszeniu wieczorem pierwszych wyników wyborów. Attal został wyznaczony przez Macrona na premiera w styczniu. Wcześniej był ministrem edukacji, jego działania pozytywnie oceniało ostatnio 42 proc. Francuzów. Obejmując urząd w wieku 34 lat Attal stał się najmłodszym premierem w historii Republiki Francuskiej. Tradycyjnie po wyborach szef rządu składa prezydentowi dymisję, nawet jeśli jego ugrupowanie polityczne wygrywa wybory. Wybory we Francji. Samodzielne rządy partii Le Pen czy szeroka koalicja? Tym razem sondaże zapowiadają wygraną Zjednoczenia Narodowego, ale raczej bez większości bezwzględnej wynoszącej 289 miejsc. Ostatnie badanie ośrodka Ipsos, opublikowane w piątek, wskazywało, że RN może wraz z częścią prawicowej partii Republikanie liczyć na 170-205 mandatów. Ostateczny wynik, jak podkreślili autorzy sondażu, zależeć będzie od mobilizacji wyborców, praktycznie w każdym okręgu. Lider Zjednoczenia Narodowego Jordan Bardella zapowiedział, że tylko mając większość bezwzględną obejmie urząd premiera. Pewne jest, że skrajna prawica będzie największą siłą w Zgromadzeniu Narodowym, niższej izbie parlamentu. Na dalszych miejscach znajdą się: sojusz partii lewicowych - Nowy Front Ludowy (145-175 miejsc według sondażu Ipsos) i centrowe partie skupione wokół prezydenta Emmanuela Macrona (118-148 miejsc). Jeszcze 57-67 miejsc przypadnie tej części Republikanów, która nie poparła RN. Nowy Front Ludowy i partie skupione wokół Macrona wzajemnie wycofały w wielu okręgach swoich kandydatów, by uniknąć rozproszenia głosów i udaremnić RN zdobycie większości bezwzględnej. Jeśli RN nie zdoła utworzyć rządu, możliwy jest - sygnalizowany przez polityków i media - scenariusz szerokiej koalicji, łączącej deputowanych od socjalistów do Republikanów. Innym wymienianym scenariuszem jest rząd techniczny czy ekspercki, którzy działałby przez ograniczony czas - na przykład do kolejnego rozwiązania parlamentu. Macron rozpisał przedterminowe wybory 9 czerwca i prawo daje mu możliwość uczynienia tego ponownie nie wcześniej niż za rok. Francja. Policja obawia się zamieszek Perspektywa zwycięstwa skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego (RN) i zdobycia przez tę partię większości względnej lub bezwzględnej w parlamencie sprawia, że siły strzegące porządku niepokoją się możliwymi działaniami skrajnej lewicy. Jak ocenia policja, istnieje ryzyko starć między najbardziej radykalnymi elementami obu obozów - bądź niezadowolonych z porażki, bądź świętujących zwycięstwo, informuje dziennik "Le Figaro" Po pierwszej turze 30 czerwca odnotowano 37 incydentów w różnych miastach. Teraz ich liczba może wzrosnąć do około setki. Minister spraw wewnętrznych Francji Gerald Darmanin podał w piątek, że w kampanii przed wyborami parlamentarnymi zarejestrowano 51 fizycznych ataków na kandydatów politycznych, ich asystentów lub działaczy partyjnych. W całym kraju w niedzielę zmobilizowano 30 tys. funkcjonariuszy. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!