Do zdarzenia doszło, gdy pod ambasadą trwały protesty w obronie koreańskich kobiet zmuszanych w czasach II wojny światowej przez Japończyków do prostytucji. 81-latek w trakcie manifestacji pod bramą japońskiej ambasady podpalił się. Ogień szybko ugasili jednak znajdujący się w pobliżu manifestanci. Mężczyznę zabrano do szpitala. Policja poinformowała, że jego stan nie był krytyczny. Do tej sytuacji doszło na 3 dni przed 70. rocznicą odzyskania przez Koreę niepodległości po japońskiej okupacji. Przed ambasadą Japonii trwają zaś protesty osób występujących w obronie kobiet zmuszanych w czasie wojny do prostytucji. Wobec japońskich władz wysuwane są żądania dotyczące odpowiedniej formy przeprosin, a także zadośćuczynienia.