Dołmatow zbiegł z Rosji, gdy znalazł się na celowniku Komitetu Śledczego. Prokuratorzy przeszukiwali jego mieszkanie i sugerowali, że był współorganizatorem antyrządowych zamieszek. Sam opozycjonista twierdził, że wielokrotnie grożono mu i jest inwigilowany. Portal Gazieta.ru opublikował fragmenty listu, pozostawionego przez Dołmatowa. "Mamo. Mamusiu. Nie chcę wracać jako zdrajca, nie chcę zhańbić naszej rodziny. Tak się zdarza. Wytrzymaj. " - napisał odręcznie opozycjonista. Notatka mogła powstać po tym, jak holenderskie władze odmówiły mu azylu politycznego. Dalej Dołmatow przyznaje, że zdradził uczciwego człowieka i bezpieczeństwo ojczyzny. W liście opozycjonisty można również przeczytać: "Nie słuchajcie żadnych działaczy. Rosja jest silna, jak żaden inny kraj". Na koniec prosi, aby jego ciało odesłano do Rosji.