"Biografia Gabriela jest typowa dla powojennej niemieckiej historii, ponieważ każda niemiecka rodzina musiała zmierzyć się z przeszłością z okresu nazistowskiej dyktatury" - pisze w piątek dziennik "Sueddeutsche Zeitung", komentując wyznania Gabriela. "Pokolenie roku 1968 musiało rozliczyć się z przeszłością swoich rodziców, a pokolenie 1989 roku z przeszłością swoich dziadków. Nikt nie mógł uciec od przeszłości" - czytamy w "SZ". Sigmar Gabriel po rozwodzie rodziców od trzeciego do dziesiątego roku życia mieszkał u ojca. O tym, że jego ojciec wyznaje nazistowską ideologię, dowiedział się dopiero w wieku 18 lat. Odbywając służbę wojskową, odwiedził ojca, który bardzo nalegał na wizytę syna w mundurze. Podczas tych odwiedzin znalazł wśród książek stojących na półkach publikacje o treści nazistowskiej. Po tym odkryciu zerwał na dwadzieścia lat wszelkie kontakty z ojcem. Po jego śmierci w czerwcu ubiegłego roku Sigmar odkrył w piwnicy całe archiwum zawierające publikacje skrajnie prawicowe i rewizjonistyczne, w tym książki podważające niemiecką odpowiedzialność za hitlerowskie zbrodnie i Holokaust. W książce kwestionującej odpowiedzialność Niemców za zbrodnie w Auschwitz były liczne podkreślenia - opowiada Gabriel. Surowa atmosfera panująca w domu ojca była dla późniejszego szefa SPD impulsem do politycznego działania. W 1976 roku 17-letni Sigmar Gabriel wstąpił do socjaldemokratycznej młodzieżówki Falken (Sokoły), rok później do SPD. W latach 80. socjaldemokrata pracował przez kilka lat z rzędu jako wolontariusz w byłych niemieckich obozach koncentracyjnych Auschwitz i na Majdanku. Pomagał przy remontach baraków, oprowadzał wycieczki i wygłaszał odczyty. Sigmar Gabriel podkreśla, że jako dojrzały człowiek kilkakrotnie próbował nawiązać dialog z ojcem, jednak bez rezultatu. To, że podejmował takie próby, tłumaczy tym, że chociaż jego ojciec wyznawał nazistowską ideologię, to osobiście nie brał udziału w zbrodniach. "Inaczej rozmowa z nim byłaby niemożliwa" - wyjaśnia. Walter Gabriel (rocznik 1921) był członkiem hitlerowskiej partii NSDAP, jednak ze względu na stan zdrowia (paraliż dziecięcy) nie uczestniczył w wojnie. Po wojnie był urzędnikiem samorządowym w RFN. Omówienie rozmowy z Sigmarem Gabrielem ukazało się w najnowszym, dostępnym od czwartku wydaniu tygodnika "Die Zeit". W latach 1999-2003 Gabriel był premierem landu Dolna Saksonia. Od 2009 roku stoi na czele SPD. Z Berlina Jacek Lepiarz