W wyniku gwałtownych turbulencji, w które maszyna wpadła nad Atlantykiem, rannych zostało w sumie 11 osób. O incydencie przewoźnik jako pierwszą poinformował agencję DPA. "Pięciu pasażerów i sześciu członków załogi doznało głównie niewielkich obrażeń" - oświadczył w przekazanym agencji Reutersa mailu rzecznik Lufthansy Andreas Bartels. Dodał, że "bezpieczeństwo lotu nie było w żadnym momencie zagrożone". Poszkodowani otrzymali pomoc medyczną zaraz po tym, jak maszyna bezpiecznie wylądowała na płycie lotniska we Frankfurcie. W sumie na pokładzie boeinga 747-8 znajdowało się 329 pasażerów i 19 członków załogi. Turbulencje w boeingu Lufthansy. "Pasażerowie wyrzuceni z foteli" "Turbulencje były krótkotrwałe i wystąpiły w międzyzwrotnikowej strefie konwergencji" - czytamy. Podobne zjawiska nie są niczym niezwykłym, jednak skala tego incydentu miała być bardzo niepokojąca. "Z relacji pasażerów wynika, że w kabinie panował chaos, (...) a niektórzy pasażerowie zostali wyrzuceni ze swoich foteli" - przekazał portal ebcnews. Turbulencje miały pojawić się gwałtownie, bez żadnego ostrzeżenia, co sprawiło, że uczestnicy lotu nie byli przygotowani na zagrożenie. Czym są turbulencje? Wyróżniamy kilka rodzajów tego zjawiska Jak wynika z informacji podanych na stronie Polskich Linii Lotniczych LOT - "Turbulencje to nic innego jak wzmożone ruchy mas powietrza wokół samolotu. Podczas lotu, samolot może znajdować się w obszarach powietrza, które przemieszcza się z różną prędkością, temperaturą i w różnym kierunku.". Rzeczone powietrze wywołuje wstrząsy odczuwalne przez pasażerów. Drgania mogą przybierać różną siłę w zależności od panujących warunków pogodowych. Więcej TUTAJ. Źródła: Reuters, ebcnews ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!