Rano egipska policja rozpoczęła likwidację dwóch obozowisk zwolenników obalonego rządu Bractwa Muzułmańskiego i prezydenta Mursiego. Funkcjonariusze twierdzą, że przejęli już kontrolę nad placem Nahda. Trwa akcja na placu przy meczecie Raaba al-Adawiya. Plac jest otoczony, nad nim unosi się gęsty dym. Można również zauważyć krążące helikoptery wojskowe. Według agencji France Presse zginęło ponad 40 osób, członkowie Bractwa Muzułmańskiego mówią o 250 zabitych i nawet kilku tysiącach rannych. Władze informują o śmierci 2 funkcjonariuszy i o kolejnych sześciu rannych. Korespondent AFP, który widział ciała demonstrantów w prowizorycznej kostnicy na placu Rabaa al-Adawiya, twierdzi, że wielu zabitych miało rany postrzałowe. Bractwo wzywa do masowych protestów na ulicach stolicy. By utrudnić islamistom zebranie sił, wstrzymano ruch pociągów z i do Kairu.