Władze położonego na ziemskim równiku Ekwadoru skierowały na miejsce tragedii służby ratunkowe z ciężkim sprzętem do usuwania skutków lawiny błotnej. Jak poinformował Narodowy Sekretariat ds. Zarządzania Ryzykiem powodem osuwiska były intensywne ulewy w regionie. Rozpoczęły się one w sobotę wieczorem i trwały również w niedzielę, poważnie utrudniając akcję ratunkową. Ta apka mówi, kiedy spadnie deszcz - co do minuty! Wypróbuj nową aplikację Pogoda Interia! Zainstaluj z Google Play lub App Store Masy wody w Ekwadorze Oprócz sześciu ofiar śmiertelnych i 30 zaginionych poinformowano również o kolejnych sześciu osobach rannych w wyniku zdarzenia. Kilka tamtejszych kurortów oraz główna droga w regionie zostały zamknięte. Potężne ulewy sprawiły, że kilka miejscowych rzek mocno wezbrało i grozi wylaniem. Strefa niskiego ciśnienia przetoczyła się w niedzielę przez Środkową i Południową Amerykę, powodując utrudnienia nie tylko w Ekwadorze, ale też sąsiednich krajach. W wielu miejscach wzrosło ryzyko podtopień i lawin błotnych. W Salwadorze miejscowa służba cywilna z powodu ulew i groźby powodzi ogłosiła czerwony alert, zaś w sąsiedniej Gwatemali zła pogoda zmusiła linie lotnicze do przekierowania kilku zaplanowanych lotów. "Wrota do Amazonii" pod zwałami błota Banos de Agua Santa leży w ekwadorskiej prowincji Tungurahua. Nieopodal miasta znajdują się gorące źródła, reklamowane jako mające ponoć lecznicze właściwości. Sama miejscowość czasem nazywana jest "wrotami do Amazonii", ponieważ jest ostatnim większym miastem w regionie przed największą dżunglą świata. Z tego powodu jest popularną wśród turystów z całego świata bazą wypadową do amazońskich wypraw. Znajduje się tam również aktywny wulkan Tungurahua. W październiku 1999 roku z powodu zagrożenia erupcją trzeba było na kilka tygodni ewakuować wszystkich 17 tys. mieszkańców. Źródło: AFP, Reuters ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!