W przesłaniu wideo, przetłumaczonym na afgańskie języki paszto i dari i zamieszczonym na stronie internetowej NATO, McChrystal przeprosił za nalot w prowincji Uruzgan. Według rządu afgańskiego, w nalocie NATO na konwój samochodów w południowym Afganistanie 27 cywilów zostało zabitych, a 12 rannych. Był to najkrwawszy atak na cywilów w Afganistanie od sześciu miesięcy. NATO zaatakowało konwój w przekonaniu, że wiezie on rebeliantów. Później okazało się, że w środku znajdowali się cywile. - Rozmawiałem z prezydentem Hamidem Karzajem i przeprosiłem jego oraz naród afgański. Zleciłem też dogłębne śledztwo, by zapobiec takim wydarzeniom w przyszłości - powiedział McChrystal. - Obiecuję zdwoić nasze wysiłki, by odzyskać Wasze zaufanie i zbudować jaśniejszą przyszłość dla wszystkich Afgańczyków - dodał. Rząd afgański potępił nalot, określając go jako "nie do usprawiedliwienia". Zaapelował też do NATO o "ścisłą koordynację działań i zachowanie maksimum ostrożności w prowadzeniu akcji militarnych", aby uniknąć dalszych cywilnych strat. Jest to już trzecia w ciągu ostatnich 10 dni tragiczna w skutkach omyłka sił NATO w Afganistanie. 14 lutego siły koalicyjne zabiły w ataku rakietowych 12 cywilów afgańskich, dzień później w podobnych okolicznościach zginęło 5 cywilów. Zobacz blog dziennikarza INTERIA.PL Marcina Ogdowskiego "Z Afganistanu"