Powiedział, że taką decyzję podjął z powodów "osobistych" i wytłumaczył, że "większość jego rodziny od strony matki została zamordowana przez Niemców w Holokauście". W Izraelu od lat toczy się dyskusja na temat relacji z Niemcami. Berlin uważany jest przez Jerozolimę za najważniejszego sojusznika w Unii Europejskiej. Unii, która często nie popiera polityki Izraela. Decyzja generała jest szeroko komentowana prze izraelskich internautów. Wielu z nich popiera decyzję Eszla, ale nie brak też głosów krytycznych. Dowódcy sił lotniczych zarzuca się, że nie chce jeździć niemieckim samochodem, podczas gdy Niemcy dostarczają Izraelowi okręty podwodne typu "Delfin" potrzebne na wypadek wojny z Iranem.