Netanjahu podkreślił, że jego rząd pozostaje w konflikcie z "terrorystami" na terytorium palestyńskiej enklawy, ale zależy mu na poprawieniu jakości życia większości jej mieszkańców. "Nie walczymy z mieszkańcami (Strefy) Gazy" - powiedział. Jako pierwszy krok wskazał "poprawę dostaw energii i wody do Strefy Gazy, w tym położenie gazociągu". Zaznaczył, że niniejszym publicznie zobowiązuje się do realizacji tych przedsięwzięć. Netanjahu nie zdradził szczegółów planowanych projektów; powiedział jedynie, że Holandia, jako kraj doświadczony w umiejętnym zarządzaniu zasobami wodnymi, wesprze Izrael w realizacji tych inwestycji. Strefa Gazy stoi w obliczu kryzysu energetycznego. Powodem jest zniszczona w konfliktach zbrojnych sieć energetyczna, utrzymywana przez Izrael blokada morska enklawy, a także inne restrykcje. Obecnie Strefa jest zaopatrywana w prąd przez mniej niż połowę doby, zgodnie z rotacyjnym systemem racjonowania dostaw. Gazociąg z Izraela pozwoliłby na podwojenie produkcji prądu przez miejscową elektrownię z obecnych 200 megawatów. Dostawy wody do Strefy Gazy i na okupowany przez Izrael Zachodni Brzeg Jordanu od dawna pozostają źródłem konfliktów między stroną izraelską i palestyńską. Palestyńczycy twierdzą, że Izrael uniemożliwia im dostęp do zdatnej wody w przystępnej cenie.