- Dopóki w społeczeństwie istnieje dyskryminacja homoseksualizmu, ważne jest wychodzenie przeciwko temu na ulicę - podkreślił burmistrz Berlina Klaus Wowereit otwierając paradę wspólnie z ambasadorami Wielkiej Brytanii, USA i Holandii. Dodał, że w wielu dziedzinach wciąż nie ma równouprawnienia gejów i lesbijek, np. w prawie spadkowym. W tym roku organizatorzy wybrali, jak podkreśla agencja dpa, "bardzo polityczna trasę", prowadzącą koło berlińskiego parlamentu, pomnika prześladowanych homoseksualistów na Placu Poczdamskim, Reichstagu oraz koło ambasady Rosji, przed którą demonstrowano przeciwko dyskryminacji gejów i lesbijek w tym kraju. Christopher Street Day upamiętnia protest homoseksualistów przeciwko akcjom policji na Christopher Street w Nowym Jorku, w dzielnicy Greenwich Village. 27 czerwca 1969 roku doszło tam do nalotu policji na pub gejowski Stonewall Inn i zamieszek na tle dyskryminacji mniejszości seksualnych. Uważa się, że wydarzenia te zapoczątkowały amerykański, a w konsekwencji i światowy ruch walki o ich prawa.