Reklama

Doradca Trumpa: Rozważane są opcje militarne w sprawie Korei Północnej

"Rozważany jest szeroki zakres różnych strategii dotyczących rozwiązania pogarszającej się sytuacji związanej z Koreą Płn. i pod uwagę brane są opcje z użyciem sił militarnych" - oświadczył doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego H.R. McMaster.

Według niego szaleństwem byłoby kontynuować tę samą od lat politykę i oczekiwać innego niż dotychczas rezultatu. McMaster wypowiedział się na konferencji prasowej w środę wieczorem czasu waszyngtońskiego.

Prezydent USA Donald Trump ma spotkać się w czwartek i piątek prezydentem Korei Płd. Mun Dze Inem, który już wcześniej deklarował, że z całą stanowczością będzie wspierał amerykańskiego przywódcę i jego działania wobec Korei Północnej. Wcześniej Seul optował za mniej stanowczym podejściem do Pjongjangu.

Spotkanie prezydentów USA i Korei Płd. ma rozpocząć się w czwartek wieczorem od nieformalnych rozmów, które będą kontynuowane już w oficjalnej formie w piątek. Głównym tematem ma być sytuacja na Półwyspie Koreańskim, przeprowadzane przez Koreę Płn. próby rakiet balistycznych oraz stopień zaawansowania północnokoreańskiego programu nuklearnego.

Reklama

Kolejnym punktem rozmów ma być system THAAD (Terminal High-Altitude Area Defense), który jest przeznaczony do niszczenia pocisków balistycznych w ostatniej fazie lotu i ma służyć do obrony terytorium Korei Płd. oraz 28 tys. amerykańskich żołnierzy stacjonujących na Półwyspie Koreańskim.

Chiny wzywają USA, by te rozpoczęły negocjacje z Koreą Północną. Scenariusz ten wydaje się jednak mało prawdopodobny, biorąc pod uwagę narastające zniecierpliwienie prezydenta Trumpa związane z brakiem handlowych nacisków Pekinu na Pjongjang. Północnokoreański przywódca Kim Dzong Un nie wykazuje chęci do rozpoczęcia jakichkolwiek rozmów ani do zaprzestania prowadzenia programów nuklearnych.

USA są coraz bardziej zaniepokojone sytuacją w Korei Płn. Oburzenie władz w Waszyngtonie wywołała śmierć amerykańskiego studenta Otto Warmbiera, który niedawno został zwolniony po 17 miesiącach z północnokoreańskiego więzienia. Warmbier zmarł po powrocie do USA; od długiego czasu pozostawał w stanie śpiączki. Obecnie w Korei Płn. przetrzymywanych jest jeszcze troje obywateli USA.

Z Waszyngtonu Joanna Korycińska

PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy