Cytowany przez dziennik "Kommiersant" doradca Władimira Putina wyjaśnił, że "Dania i Grenlandia stanowią jedno państwo, jednak Dania należy do Unii Europejskiej, a Grenlandia - nie"."Teoretycznie można dopuścić, że w ramach jednego kraju będą dwa systemy handlowe. Choć taka konstrukcja może wydać się sztuczna, to jednak jest możliwa. W każdym razie jest lepsza od wojny" - oznajmił Głazjew. Doradca Putina również wyraził nadzieję, że "część Ukrainy przyłączy się do Unii Celnej, a następnie - do Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej", tj. struktur integracyjnych tworzonych przez Rosję, Białoruś i Kazachstan. Głazjew ocenił, że wynikiem niedzielnych wyborów prezydenckich na Ukrainie jest "legitymizacja nielegalnego, nastawionego przeciwko Rosji i absolutnie skorumpowanego reżimu". Według kremlowskiego urzędnika innym rezultatem wyborów jest "legitymizacja rozpadu Ukrainy". "Skoro Donbas nie uczestniczył w wyborach, to nie może uznać człowieka wybranego na prezydenta. A to oznacza, że opór będzie trwał" - wyjaśnił. "W Kijowie myślą, że za pomocą wyborów zapewnią jedność kraju, ale w konsekwencji oddzielili Donbas od Ukrainy" - cytuje moskiewska gazeta Głazjewa. Wcześniejsze groźby Jesienią 2013 roku ten doradca Putina wywierał bezprecedensową presję na władze w Kijowie w celu zniechęcenia ich do podpisania umowy o stowarzyszeniu Ukrainy z Unią Europejską. Groził, że z chwilą zawarcia porozumienia z UE Ukraina straci samodzielność i przestanie być dla Rosji nie tylko strategicznym, ale nawet potencjalnym partnerem. Ogłosił też, że Ukraina po podpisaniu umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską "zniknie jako podmiot prawa międzynarodowego". Zniechęcając Ukrainę do podpisywania umowy z UE, Głazjew oszacował wówczas na 11-12 mld dolarów rocznie potencjalne korzyści, jakie kraj ten odniesie, jeśli przyłączy się do Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej. Później odsunięcie od władzy prezydenta Wiktora Janukowycza określił jako "pełzający przewrót" finansowany przez USA. Groził też, że jeśli Stany Zjednoczone zastosują sankcje wobec Rosji za jej działania na Ukrainie, Moskwa może zrezygnować z dolara jako waluty, w której trzyma rezerwy i odmówić spłacania zadłużenia w amerykańskich bankach. Oświadczył też, że gdyby władze USA zdecydowały się zamrozić aktywa rosyjskich firm i osób prywatnych, Moskwa zaleciłaby wszystkim posiadaczom amerykańskich obligacji skarbowych w Rosji, by je sprzedali.