Zapytany podczas wizyty w Berlinie, czy USA mogą uzbroić ukraińskie siły, straszy rangą dyplomata Thomas Shannon powiedział: "Oczywiście patrzymy na to jako na pewną opcję, ale w tym akurat momencie nie mogę antycypować, czy to uczynimy, czy nie". Republikański senator John McCain zasugerował dostarczenie broni rządowi Ukrainy, który mówi, że okupację budynków zaczęto w niedzielę w ramach kierowanego przez Rosjan planu podziału Ukrainy. - Z naszego punktu widzenia, to co widzimy w szeregu miast, jest powtórką z tego, co widzieliśmy na Krymie, w kategoriach zarówno strategii, jak i ludzkiego zaangażowania - powiedział Shannon. - Z naszego punktu widzenia widać w tym wszystkim bardzo wyraźnie rosyjską rękę i uważamy działania te za destabilizujące i niebezpieczne - dodał. Pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow zagroził w poniedziałek wysłaniem wojska przeciwko prorosyjskim separatystom na wschodzie kraju. Separatyści, którzy zignorowali ultimatum, nadal okupują budynki publiczne w obwodach donieckim i ługańskim. W niedzielę wieczorem Turczynow podpisał dekret o operacji antyterrorystycznej, informując, że Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony pozwoliła na użycie w niej wojska. Turczynow oświadczył wówczas, że do godziny 8 czasu polskiego w poniedziałek separatyści mają złożyć broń i opuścić okupowane budynki. Działacze organizacji prorosyjskich oświadczyli, że nie przyjmują tego ultimatum. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow odrzucił w poniedziałek zachodnie oskarżenia o destabilizowanie Ukrainy przez Moskwę, mówiąc, że sytuacja może ulec poprawie jedynie wtedy, jeśli Kijów weźmie pod uwagę interesy rosyjskojęzycznej ludności. Ławrow zaprzeczył, jakoby na Ukrainie operowali agenci rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU i Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB). Podkreślił, że powiedział to zarówno sekretarzowi stanu USA Kerry'emu, jak i ministrowi spraw zagranicznych Ukrainy Andrijowi Deszczycy. Prorosyjscy separatyści, którzy twierdzą, że stanowią część samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej we wschodniej Ukrainie, zaapelowali w poniedziałek do prezydenta Rosji Władimira Putina o pomoc w obronie przed rządowymi siłami ukraińskimi.