"Jeśli będziemy zagrożeni, to oprócz zamknięcia cieśniny Ormuz mamy wiele innych metod zatrzymania przepływu ropy" - powiedział Szamchani, który jest też sekretarzem irańskiej Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego. "Iran ma gotowe plany zneutralizowania nielegalnych amerykańskich sankcji wymierzonych w irański eksport ropy" - dodał. Na początku listopada 2018 roku USA ponownie nałożyły na Iran sankcje dotyczące sprzedaży ropy, które zostały zniesione po podpisaniu w 2015 roku porozumienia nuklearnego. Prezydent Donald Trump wycofał Amerykę z tego paktu, a jego administracja wprowadziła restrykcje obliczone na zredukowanie eksportu irańskiego surowca do zera; jednak z obawy przed gwałtownym skokiem cen ropy zwolniono z zakazu kupna irańskiej ropy na pół roku osiem krajów: Chiny, Turcję, Koreę Południową, Indie, Włochy, Grecję, Japonię i Tajwan. Waszyngton zapowiada doprowadzenie do całkowitego wstrzymania eksportu irańskiej ropy, by zmusić Teheran do zaniechania programu rakietowego oraz ograniczyć jego wpływy na Bliskim Wschodzie. Iran, który zabiega o pozycję regionalnego hegemona, wsparł w wojnie domowej prezydenta Syrii Baszara el-Asada, zarówno bezpośrednio, jak i poprzez libański Hezbollah, a zapowiedziane przez Trumpa wycofanie z Syrii kontyngentu USA umocni jeszcze jego wpływy i pozycję. "Osiągnęliśmy 90 procent celów Iranu w Syrii" - podkreślił Szamchani. Zapowiedział też "wzmocnienie zdolności obronnych na froncie w Syrii" i zapewnił, że Teheran będzie wysyłać Asadowi doradców wojskowych tak długo, jak długo będzie to potrzebne. "Iran jest w stanie iść na konfrontację z każdym zagrożeniem militarnym (...) Trump i Izrael zdają sobie sprawę z potęgi Iranu" - dodał Szamchani. Teheran grozi już od kilku miesięcy zablokowaniem cieśniny Ormuz, która łączy Zatokę Perską z Morzem Arabskim. Przez cieśninę Ormuz przepływa 20 proc. światowej ropy. Teheran wielokrotnie zapowiadał, że może zablokować cieśninę w reakcji na wrogie działania Waszyngtonu, w tym groźby ograniczenia eksportu irańskiej ropy. Ostrzegano, że jeśli Iran nie będzie mógł sprzedawać swojego surowca z powodu presji USA, to nie będzie mógł tego robić żaden inny kraj regionu. Pod koniec grudnia lotniskowiec USS John C. Stennis wpłynął do Zatoki Perskiej. Był to pierwszy taki przypadek od czasu wyjścia USA w maju 2018 roku z porozumienia nuklearnego z Iranem. Teheran zapowiedział wtedy, że marynarka wojenna Iranu rozmieści od marca swoje okręty na zachodnim Atlantyku.