Według tego pisma, Goldsmith, który był wówczas prokuratorem generalnym, napisał do Blaira list na 8 miesięcy przed rozpoczęciem inwazji na Irak, ale premier nie wziął tego listu pod uwagę. "Mail on Sunday", które jest niedzielnym wydaniem dziennika "Daily Mail", twierdzi, że komisja, która w listopadzie rozpoczęła badania brytyjskiego zaangażowania w Iraku, jest w posiadaniu tego listu. Pismo utrzymuje, że Goldsmith został zmuszony do milczenia po tym jak próbował odwieść Blaira od poparcia wojny w Iraku. Goldsmith miał napisać swój list po posiedzeniu gabinetu 23 lipca 2002 r., podczas którego poufnie poinformowano ministrów, że Waszyngton i Londyn postanowiły "zmienić reżim w Iraku". W liście doradca premiera stwierdził, że chociaż według zasad przyjętych przez ONZ "interwencja wojskowa jest dopuszczalna w przypadkach uzasadnionej obrony", to zasada ta nie miała zastosowania w przypadku Iraku ponieważ Wielka Brytania nie była zagrożona przez Saddama Husajna. Blair po otrzymaniu tego listu miał wpaść we wściekłość i zagroził Goldsmithowi dymisją. Na początku przyszłego roku zarówno Goldsmith jak i Blair mają zeznawać przed komisją śledczą, której przewodniczy były wysokiej rangi funkcjonariusz rządowy John Chilcot.