Tuska poparło 491 delegatów. Przeciwko jego kandydaturze oddano 37 głosów, co oznacza, że otrzymał poparcie 93 proc. głosujących. Polak nie miał kontrkandydatów, dlatego od początku było jasne, że zostanie wybrany na stanowisko. "Jestem bardzo zaszczycony i poruszony" - mówił Tusk. "To dla mnie bardzo ważna chwila" - podkreślił. "Ulga? Nie, nie przesadzajmy. Konkurencja nie była jakaś wymagająca, biorąc pod uwagę, że byłem jedynym kandydatem" - żartował w rozmowie z polskimi dziennikarzami w Zagrzebiu szef Rady Europejskiej. "Jest mi bardzo miło" - zapewnił.